Marcello Mastroianni
Marcello Mastroianni – jeden z najwybitniejszych włoskich aktorów drugiej połowy dwudziestego wieku. Współpracował z wybitnymi reżyserami, między innymi: Federico Fellinim, Luchino Viscontim, Michelangelo Antonionim, Marco Ferrerim czy też Vittorio de Sicą. Z tym pierwszym łączyła go silna przyjacielska więź. Sam Fellini nazwał aktora swoim filmowym alter ego. To właśnie dzięki współpracy z Federico, Mastroianni stał się gwiazdą kina. Postrzegano go jako amanta, choć sam się z tym stwierdzeniem nigdy nie zgadzał. Niemniej jednak był wielkim wielbicielem kobiet, o czym świadczyła ilość nawiązanych romansów.
Wczesna młodość oraz pierwsze próby aktorskie
Marcello Mastroianni urodził się 28 września 1924 roku. Dzieciństwo spędził na przeprowadzkach z Fontana Liri, w której się urodził, do Turynu oraz Rzymu. Ojciec Marcella – Ottorino, został wydalony z pracy w prochowni z powodu odmowy wstąpienia do partii faszystowskiej. Wkrótce później wraz z liczną rodziną przenieśli się do Rzymu, gdzie Marcello skończył szkołę zawodową i zapisał się do Instituto Carlo Grella. Tam zdobył zawód technika budowlanego. W wolnych chwilach pomagał ojcu oraz dziadkowi w zakładzie stolarskim. Myśli Marcella jednak nie skupiały się na pracy oraz szkole, lecz na marzeniach o aktorstwie.
Mastroianni już od jedenastego roku życia występował w przedstawieniach organizowanych przez rzymską parafię Santi Fabriano. W tym czasie zainteresował się aktorstwem, które ostatecznie stało się jego pasją. Dzięki talonom, które otrzymywał od znajomej rodziny prowadzącej restaurację w Cinecittà, mógł występować każdego lata jako statysta. W 1938 roku zagrał po raz pierwszy w tej roli w epizodzie filmu Carmine Gallone „Marionetki”, a dwa lata później zagościł w filmie Alessandra Blasettiego „Żelazna korona” oraz w „Historii miłosnej” Maria Cameriniego z Assią Noris. Aktorka stała się dla niego ekranową fascynacją.
W 1942 roku Marcello poznaje Vittorio de Sicę. Rok później dzięki staraniom znajomej – siostry reżysera, która pracowała z jego matką w banku jako maszynistka, dostaje niewielką rolę w jego neorealistycznym filmie „Dzieci patrzą na nas”. W roku 1944 Mastroianni skończył szkołę średnią i zapisał się na studia ekonomiczne, dzięki którym mógł starać się o występy na deskach Teatru Uniwersyteckiego. Trudna sytuacja w kraju podczas wojny zmusiła Marcella do podjęcia posady geodety w magistracie, a wkrótce potem jego marzenia o aktorskie zostały wstrzymane – aktor został wcielony do wojska. Udało mu się jednak uniknąć regularnej służby dzięki zdaniu egzaminu na rysownika w Wojskowym Instytucie Geograficznym. Następnie został wysłany do Florencji, gdzie cały instytut został przekazany pod kontrolę Niemców. Za sprawą umiejętności sporządzania rysunku przygotował fałszywą przepustkę, przy pomocy której udało mu się wydostać z obozu i uciec do Wenecji, gdzie ukrywał się do końca wojny.
Po wyzwoleniu Włoch przez aliantów, Marcello zatrudnił się jako księgowy w spółce filmowej Eagle Lion Film, a w międzyczasie powrócił na deski teatru. W 1945 roku poznał Luchino Viscontiego, od którego nauczył się sztuki teatralnej. W późniejszym okresie, po wystawieniu razem kilku spektakli, reżyser zaproponował mu główną rolę w filmie „Białe noce” (1957). Ta produkcja była dla Marcella nie tylko pierwszym poważnym krokiem na drodze do zostania zawodowym aktorem. Pozwoliła również na rezygnację z ról zwykłych taksówkarzy, które wówczas często były mu powierzane.
Faktyczny debiut filmowy miał miejsce jeszcze nieco wcześniej – w 1948 roku we włoskiej ekranizacji „Nędzników” w wykonaniu Riccardo Freda. Jednak z całą pewnością to Visconti był tym pierwszym poważnym autorytetem, który po części ukształtował charakter aktorski Mastroianniego.
Podczas akademickich wystąpień teatralnych Marcello poznał również Giuliettę Massinę oraz jej męża – Federica Felliniego. To spotkanie miało zasadniczy wpływ na karierę Mastroianniego oraz jego życie osobiste. W późniejszych latach obaj zostali przyjaciółmi, a reżyser powierzył mu główne role w jego najsłynniejszych filmach takich jak „Słodkie życie” oraz „Osiem i pół”. Występy w tych ekranizacjach przyniosły aktorowi międzynarodową sławę.
W latach sześćdziesiątych i siedemdziesiątych Mastroianni zyskał wielkie uznanie widzów oraz krytyków filmowych, stając się rozchwytywanym aktorem. Współpracował w tym okresie z największymi reżyserami oraz artystami epoki, między innymi Sophią Loren, z którą zapisał się w historii kina jako duet. Para występowała razem na planie aż trzynaście razy.
Przyjaźń Mastroianniego z Fellinim
W 1948 roku, kiedy Marcello stawiał pierwsze poważne sceniczne kroki, został przedstawiony Felliniemu przez Giuliettę Massinę po premierze spektaklu „Angelica” Leo Ferrera. Nikt się wtedy nie spodziewał, że obaj zostaną przyjaciółmi, a ich wspólna praca zaowocuje kilkoma produkcjami. Dziesięć lat po tym spotkaniu Fellini zaproponował Mastroianniemu główną rolę w „Słodkim życiu” Jak to określił sam maestro, zdecydował się ostatecznie na Marcella ze względu na jego przeciętną twarz. Felliniego urzekła również wielka skromność aktora oraz to, że nie jest jeszcze rozpoznawalny. Po premierze w 1960 roku film wzbudził wiele kontrowersji, niemniej jednak zdobył złotą Palmę na Festiwalu Filmowym w Cannes, a sam Mastroianni otrzymał Nastro d’Argento – włoską nagrodę filmową oraz zyskał międzynarodowy rozgłos.
W tym też okresie amerykańscy dziennikarze mianowali aktora „latin loverem” – włoskim kochankiem. W późniejszym czasie często dostawał właśnie takie role, w których wcielał się w postaci uwodzicieli, a które nie koniecznie były jego marzeniem. W gruncie rzeczy od czasu do czasu starał się sam wybierać kreacje, dzięki którym mógłby się pozbyć tej etykiety.
Dwa lata po premierze „Słodkiego życia” Fellini powierzył Mastroianniemu kolejną wielką rolę w „Osiem i pół”, w którym aktor miał się wcielić w postać Guida Anselmiego – reżysera, przeżywającego kryzys twórczy. Kreacja ta wymagała od Marcella dodatkowego zaangażowania, ponieważ Fellini miał do filmu osobisty stosunek. Mastroianni stał się filmowym alter ego reżysera. Premiera odbyła się w 1963 roku, a produkcja otrzymała dwie statuetki Oscara. Fellini często w wywiadach mawiał, że nie istnieje kino Felliniego. Istnieje tylko kino Felliniego i Mastroianniego.
W 1980 roku reżyser angażuje Marcella do kolejnej głównej roli w „Mieście kobiet”. Podczas kręcenia filmu ponownie można było zaobserwować wspaniały duet, który obydwaj tworzyli. Produkcja opowiada o perypetiach Snàporaza – kobieciarza, który przypadkowo poznaje partnerkę, za którą wyrusza w podróż. Trafia na zgromadzenie feministek, dla których staje się obiektem pożądań. Mimo, że film nie zdobył większego sukcesu, to wzbudził ogólną debatę krytyków, a Mastroianni ponownie został doceniony jako aktor.
Kolejną główną rolę Fellini powierzył aktorowi w 1985 roku w filmie „Ginger i Fred”. Wystąpiła tam również Giulietta Masina, która poleciła Mastroianniego reżyserowi, tak jak to miało miejsce wcześniej w przypadku „Słodkiego życia”. Tym razem Marcello wcielił się w postać tancerza o imieniu Pippo, który po latach kariery dostaje propozycję ostatniego tańca ze swoją partnerką z wcześniejszych lat – Amelią.
Rok później Mastroianni otrzymuje ostatnią propozycję od maestro w „Wywiadzie”. Tym razem chodziło o groteskowy i wielopłaszczyznowy obraz, w którym aktor wcielił się w rolę Mandrake’a. Postać w najsłynniejszej scenie filmu dzięki czarodziejskiej różdżce przenosi się do czasów kręcenia „Słodkiego życia”.
Po realizacji „Słodkiego życia” Marcello zaczął występować coraz częściej w teatrze. Zagrał między innymi w komedii muzycznej „Ciao Rudy”, która odniosła wielki sukces. W tym okresie Fellini zaproponował Mastroianniemu rolę w „Podróży G. Mastorny”, którą aktor przyjął, nie przejmując się gigantyczną karą finansową w wysokości 100 milionów lirów za zerwanie kontraktu w spektaklu. Niestety choroba, a później śmierć reżysera w 1993 roku pozostawiła niezrealizowany projekt, w którym Marcello miał powrócić znów jako aktor w wielkiej roli.
Życie prywatne Mastroianniego
Mastroianni w życiu prywatnym nie przypominał bohaterów filmów, których przyszło mu zagrać. Mimo że amerykańscy dziennikarze po premierze „Słodkiego życia” okrzyknęli aktora włoskim amantem, to w rzeczywistości było zupełnie inaczej. Mastroianni, co prawda, nie ukrywał wielkiego uwielbienia, jakim obdarzał kobiety, które spotkał na swojej drodze. Niemniej jednak to on wolał być przez nie uwodzony i im powierzać inicjatywę.
W stosunku do kobiet charakteryzowało go niezdecydowanie. Romansował z wieloma partnerkami, które głównie poznawał na planie filmowym, lecz poślubił tylko jedną z nich – Florę Carabellę, z którą miał córkę Barbarę. Będąc w związku małżeńskim, spotykał się z Faye Dunaway oraz Catherine Denevue, która urodziła mu córkę – Chiarę. Wszystkie romanse kończyły się jednak rozstaniem zainicjowanym przez partnerki, które namawiały Marcella do rozwodu z żoną. Jednak on nigdy nie zdecydował się na oficjalne kroki w tym kierunku. Ostatnią kobietą w życiu aktora była Anna Maria Totò, która towarzyszyła mu do śmierci.
Mastroianni zmarł na raka trzustki 19 grudnia 1996 roku w Paryżu. W ceremonii pożegnalnej uczestniczyły niemalże wszystkie znane osobistości włoskiego kina oraz liczne tłumy fanów, którzy tego dnia krzyczeli „Ciau Marcello”.
Zakończenie
Pomimo wielkiego sukcesu zawodowego, który osiągnął przez ponad pięćdziesiąt lat pracy, występując w ponad dwustu filmach, aktor pozostał osobą skromną. Nie przepadał za popularnością. Pod koniec życia częściej występował za granicą, między innymi we Francji, Rosji, Grecji czy też Portugalii. Zawód aktora zawsze traktował jako przywilej oraz dobrą zabawę.
W dorobku miał wiele nagród oraz wyróżnień, wśród nich między innymi kilka włoskich statuetek David di Donatello oraz Nastro d’Argento, dwie Złote Palmy w Cannes dla najlepszego aktora, trzy Złote Lwy na Festiwalu w Wenecji (jednego otrzymał w 1990 roku z rąk Felliniego za całokształt twórczości) oraz dwie brytyjskie nagrody BAFTA. Mastroianni był również trzykrotnie nominowany do Oscara: za „Rozwód po Włosku” (1961) Pietro Germiego, „Szczególny dzień” (1977) Ettore Scoli oraz „Oczy czarne” (1987) Nikity Michałkowa. Pomimo tego, że nigdy nie przyznano mu amerykańskiej statuetki, mógł wraz z Sophią Loren wręczyć Felliniemu w 1993 roku w Los Angeles honorowego Oscara za całokształt twórczości. Bez wątpienia można stwierdzić, że Mastroianni swoimi wielkimi rolami zapisał się na stałe w historii kina.